Kategoria

Biedronka


kwi 21 2010 gaj
Komentarze (2)
3deko   
lut 19 2010 Wspominiki:)
Komentarze (0)

 

 

 

 

 

 

 

To cudo to jedna z pierwszych utworów jakie pamiętam. Myślę, że to dużo wam wyjaśni w kwestii mojej osoby:)

3deko   
sty 10 2010 sesyjne przemyślenia
Komentarze (0)

Przerażenie, panika, stres, który przestła mobilizować, kłótnie, oskarżanie się o rzeczy, których nikt nie zrobił, nowe hobby i mało czasu. To wcale nie opis wojny czy innego kataklizmu to sesja w moim domu. Ten opis dobrze oddaje poza sesją jeszcze to, że ja Żuczek mieszkamy osobno. Kiedy to wariactwo się skończy? Miejmy nadzieje, że zanim skończy się moja wytrzymałość.

Pozytywne rzeczy: nowe hobby, zdjęć nie będzie dopuki nie opanuje wkładania tu zdjęć (poproszę lekcję), mój Żuczek z mną szaleje a ja za nim i jestem bardzo szczęśliwa na tym polu.

Właśnie na tym polega sprawiedliwość, jak jedna noga jest dłuższa to druga musi być krótsza.

 

P.S. boję się wchodzić na skrzynkę mail`ową. mogłybyście mnie informowac o WAŻNYCH rzeczach??

3deko   
gru 23 2009 Klęska żywiołowa
Komentarze (2)

Żywioły mnie dziś dopadły. Boleśnie.

Jak to jest możliwe, że od dwóch tygodni jest po 10, 20 stopni mrozu, a kiedy ja umyję okna to w ciągu kilkunastu godzin leje jak z cebra? Ten żywioł dopadł mnie w nocy, kiedy przebudziłam się słysząc krople deszczu uderzające o perapet. Mogłabym nawet przejść nad tym do porządku dziennego gdyby nie...

... dopadł mnie drugi żywioł, a właściwie ten sam, tylko pod inną postacią. Spacery po deszczu nie są najprzyjemniejsze na świecie, ale nawet byłam w stanie to znieść. Nie byłam w stanie znieść wilgoci na moich spodniach, bieliźnie i pośladkach, która pojawiła się w wyniku jednego niefortunnego kroku na lód pokryty warstwą wody. Nie wiem co ucierpiało bardziej tyłek czy duma?

 

P.S. Goździku: Impreza będzie po świętach. Brak atmosfery może być wynikiem czekania na koniec świąt, a nie na same święta? :)

Krolpelko: Hop, hop, gdzie jesteś? Tęsknimy tu za Tobą:*

3deko   
gru 09 2009 trochę o facetach
Komentarze (0)

Tak sobie pomyślałam w kontekście mojej rozmowy z  Goździkiem sprzed paru dni. Facet kobiecie nie jest potrzebny do robienia czegoś czego ona nie jest sama w stanie zrobić. Dziś nawet do macierzyństwa facet nie jest potrzebny. Facet jest potrzebny do tego, żeby:

Cię kochać,
adorować,
szaleć za Tobą,
wspierać,
spojrzeć z boku na rzeczy, na które Ty sama nie potrafisz, mieć z kim spędzać czas,
akceptować (tu pasuje to brzydkie słowo na im), całować, pieścić i na co tylko mu jeszcze pozwolisz, mnożyć szczęście przez dzielenie się nim z nim...

możesz jeszcze dopisać tu jeszcze wiele rzeczy, ale na pewno nie wkręcanie żarówki:)

Przytulam z pozdrowieniem:*

3deko