Z przyzwyczajenia
Komentarze: 1
Przez ostatnie kilka dni tak przyzwyczaiłam się do pisania, że aż mi dziwnie, że już nie muszę. Coś cicho się tu zrobiło.
Strasznie cieszę się na nasze poniedziałkowe spotkanie. Kreatyne spotkanie świąteczne, troszkę się martwię czy to nie za bardzo w moim stylu, a zbyt mało w waszym??
Kropla wspominała o jedzeniu, pomyślałam, że może zrobię jakiś sos i będziemy zagryzać nachosami lub macą (tekturą??).
Dodaj komentarz