lis 24 2009

gaduła


Komentarze: 1

Działa, więc piszę:) Da dam, wstążka nadcięta. Wielkimi nożycami.

Odnośnie kaczek to w Naszym pięknym kraju to porównanie niestety ma złe konotacje. A tyle fajnych kaczek było w moim dzieciństwie : cały Kaczogród, Kaczor Duffy... ech...

Ale żarty żartami a tu już wieczór, a to oznacza, że jeszcze tylko parę godzin i magiczna liczba się pojawi. dwa razy jedenaście. osiemnaście plus cztery. czterdzieści cztery podzielone na dwa. trochę strach. trochę bojś. Dziś już wiem, że to tak naprawdę bez znaczenia. Ale i tak punkty takie graniczne jednak do wyobraźni przemawiają.

Nie mogę uwierzy, ze to już rok minął! Ale patrząc z perspektywy listopadowej. Pomimo i dzięki. Był to dobry rok. Uczuciowy i emocjonalny co prawda, ale pełen wrażeń;) ileż dobrych filmów, a ileż wspaniałej muzyki, że głowa mała. Więc tak a propos - po koncercie wspaniałego Andrew Birda utkwiło mi i nie chce wyjść: >  >

https://www.youtube.com/watch?v=MXZTLq5bLKI

 

 

Już kończę na dziś. (uf;) tul. goździk

 

 

 

 

 

25 listopada 2009, 23:09
:*

Dodaj komentarz